niedziela, 22 czerwca 2014

Rozdział XXII - "No moje imię już znasz"

Po 10 minutach Grace wraz z Tomem dotarli pod galerie gdzie czekała na nich blondynka.
-Tom...tylko nic nie wspominaj Kim o tej mojej prośbie,niech to pozostanie pomiędzy nami -powiedziała poważnie,ale delikatnie się uśmiechnęła
-Spoko nie ma problemu-odpowiedział uśmiechnięty i podeszli do Crawford
-No Grace ile można czekać...o cześć Tom-powiedziała lekko speszona swoim wybuchem
-Sory Kim ja ją zatrzymałem,moja wina-powiedział porozumiewawczo patrząc na Grace
-Nie spoko,nic się nie stało.Dawno Cię widziałam,chyba ostatnio na tej domówce u Lexi co byłam z ..Jackiem -powiedziała z chwilą przerwy i słabo się uśmiechnęła
-To trzeba to nadrobić i umówić się na kolejną imprezę-odparł radośnie odpędzając temat Brewer'a
-Tom Tobie tylko imprezy w głowie-powiedziała Grace kręcąc głową po czym wszyscy głośno się zaśmiali
-Dobra to zgadamy się co i jak.Na razie dziewczyny,udanych zakupów.A...Grace pamiętaj co mi obiecałaś-czarnowłosy z uśmiechem popatrzył na brunetkę i mrugnął okiem sprawiając,że Grace delikatnie się zarumieniła,co nie umknęło uwadze Crawford

-No Grace co mu obiecałaś ? -zapytała radośnie Kim ruszając śmiesznie brwiami
-Obiecałam,że wyjdziemy razem na obiecanego drinka w tym tygodniu.Dobra chodźmy na te zakupy -odparła pośpiesznie i wepchnęła Crawford do galerii.

***
- I co myślisz ? -pyta Crawford wychodząc z przebieralni.Były już w 5 sklepie i w każdym coś kupiły.Teraz Crawford mierzyła dżinsowe krótkie spodenki z ćwiekami i czarny top
-Myślę kochana,że nie odpędzisz się od chłopaków.Wyglądasz rewelacyjnie.Kimi to będzie nasze lato ! -mówi zachwycona Grace na co Kim parska śmiechem
-Przypominam Ci Grace,że ty masz chłopaka -mówi rozbawiona Kim
-Oj pamiętam pamiętam,ale można się bawić na różne sposoby -mówi szeroko uśmiechnięta Grace

-Dobra to ja się przebieram i lecimy do kasy-mówi uśmiechnięta Kim i wchodzi z powrotem do przebieralni.
Kiedy Crawford się przebierała do Grace zadzwonił telefon.Na wyświetlaczu zobaczyła zdjęcie swojego chłopaka

-Cześć Jerry,co tam ? -zapytała entuzjastycznie
-Może masz ochotę wybrać się wieczorem do kina ? -usłyszała
-Dzisiaj chciałam spędzić cały dzień z Kim,poza tym umówiłyśmy się,że nocuje u niej.Ona tego potrzebuje-powiedziała ściszając głos

-Rozumiem,masz rację.To nie przeszkadzam,bawcie się dobrze.Odezwę się jutro-usłyszała
-Dzięki kochanie -powiedziała radośnie i rozłączyła się

Po chwili Crawford wyszła z przebieralni i odnalazła wzrokiem Grace,która stała przy biżuterii.
-Grace gdzie jest moja torebka ? -zapytała blondynka rozglądając się za swoją zgubą
-Myślałam,że masz ją w przebieralni-powiedziała marszcząc brwi
-Nie,położyłam ją 
 koło Ciebie...cholera Grace patrz-powiedziała wskazując na chłopaka,który miał w ręce jej torebkę i nie wyglądało na to jak by chciał ją oddać
-Hej stój ! -krzyknęły na cały sklep dziewczyny i zaczęły biec za złodziejem.Goniły go po całej galerii.Widać było,że złodziej zaczyna powoli zwalniać.Nagle złodziej znalazł się blisko nieznajomego chłopaka,który odwrócił się w ich stronę.Blondynka rozpoznała twarz niemal od razu,nie chciała go prosić o pomoc,ale nie miała wyjścia.

-Hej !Zatrzymaj go,to złodziej,ma moją torebkę-wrzasnęła z całych sił blondynka. Blondynka wraz z Grace zatrzymała się widząc,jak Brewer robi perfekcyjny wykop i sprawia,że złodziej ląduje na podłodze.
Crawford wzięła głęboki wdech i wraz z Odair ruszyła ku szatynowi
-Kim spokojnie-powiedziała z zaciśniętymi wargami brunetka
-Proszę-powiedział szatyn podając swojej byłej jej własność
-Dzięki
-burknęła odbierając od chłopaka torebkę
-Kim czy możemy...-chciał zadać pytanie szatyn,ale blondynka natychmiast mu przerwała
-Śpieszymy się,musimy zapłacić za zakupy.Dzięki za torebkę,cześć-powiedziała pośpiesznie bez żadnych emocji w głosie i ruszyła z powrotem z Grace do sklepu zostawiając Brewer'a samego,który chciał coś powiedzieć,ale nie zdążył.Kilka razy zamrugał oczami,ale ona dalej szła przed siebie i nie miała zamiaru się zawrócić.
***
-Cześć Mamuś -powiedziała z uśmiechem Kim wchodząc z torbami do domu
-Cześć myszko...ooo córeczko widzę,że zaszalałaś-odparła ciepło się śmiejąc przejmując ciężki torby od swojej córki
-Kupiłam coś dla Ciebie...otwórz zieloną torbę-odparła z uśmiechem blondynka zdejmując buty
-Córeczko przecież wiesz,że nie mus...o matko jaka śliczna apaszka,taką jaką chciałam sobie kupić-mówi zachwycona mama Kim stojąc już przed lustrem
-Cieszę się,że Ci się podoba-odparła z szerokim uśmiechem popijając sok
-Mamuś wpadnie dzisiaj Grace na noc,okej ? - zapytała z uśmiechem blondynka stojąc przy mamie
-Pewnie nie ma problemu,w sumie to dobrze,bo z tatą chcieliśmy wyjść do znajomych,a Timmy nocuje u kolegi.-jak na zawołanie zbiegł uśmiechnięty brat Kim
-Kimi Kimi kupiłaś coś dla mnie-pyta słodko chłopczyk przytulając swoją siostrę
-Pewnie,że tak,nie mogłam o tobie zapomnieć młody.Niebieska torba jest twoja-odparła puszczając młodszego brata,który jak torpeda pobiegł do stolika
-Wow...Kim,ale świetny samochód,dziękuje-odparł całując siostrę w policzek
-Kim co Cię dzisiaj naszło na robienie nam prezentów ? -zapytała z delikatnym uśmiechem
-A nie wiem jakoś chciałam wam sprawić przyjemność.To chyba dobrze prawda ? - z uśmiechem mocno przytuliła matkę,zabierając swoje torby ze stołu i ruszyła do swojego pokoju
-W żółtej torbie jest koszula dla taty,na dzisiejszy wieczór będzie jak znalazł -krzyknęła ze schodów blondynka i zamknęła się w pokoju.
***
Blondynka założyła wygodne białe dresy,do tego bluzkę-sweterek niebieski z czarnymi wzorkami i do tego vansy.Makijaż zmyła dając swojej twarzy odpocząć.Wsmarowała tylko krem w swoją delikatną cerę i pomalowała usta bez barwną szminką.Włosy związała w fikuśnego koka i zadowolona ruszyła na dół.Zbiegła uśmiechnięta po schodach na dół,gdzie zobaczyła zbierających się rodziców.
-Wiedziałam,że ta koszula tato będzie leżeć na Tobie idealnie-powiedziała posyłając ojcu ciepły uśmiech
-Bardzo Ci dziękuję,kochanie.Dobrze my już wychodzimy,Timmy jest już u kolegi,zostawiłem dla Ciebie pieniądze jakbyście chciały z Grace coś sobie zamówić.Bawicie się dobrze-powiedzieli razem rodzice całując córkę w blond włosy.Blondynka pomaszerowała do kuchni i wsypała ostatnie chipsy do miski po czym postawiła ją na stole w salonie.Dzisiaj zamierzała odpocząć wraz ze swoją przyjaciółką i obejrzeć jakieś dobre filmy.Po 10 minutach usłyszała pukanie do drzwi.Z uśmiechem ruszyła do drzwi.Szeroko je otworzyła i zobaczyła wystrojoną Grace.
-Ym Grace wystroiłaś się tak dla mojego 8-letniego brata ? Przykro mi,nocuje dzisiaj u kolegi-powiedziała chichocząc
-Bardzo zabawne.Nie będziemy siedzieć w piątkowy wieczór w 4 ścianach. Jerry napisał mi,że jest domówka u Matta i ,że koniecznie musimy przyjść.Więc raz dwa zbieraj się i wychodzimy -pisnęła zadowolona 

-Co ? Grace dopiero teraz mi to mówisz !? Daj mi 15 minut-jęknęła i pędem pognała do pokoju.Otworzyła szeroko szafkę i po chwili zastanowienia wybrała spodnie galaxxy,czarną bokserkę i do tego czarne wysokie botki.
Szybko założyła wybrany zestaw i ruszyła do łazienki,gdzie nałożyła delikatny puder w kremie,wydłużyła rzęsy i na koniec pomalowała usta delikatną bladoróżową szminką.Założyła czarne kolczyki-wkręty i spryskała się mgiełką z PlayBoy'a.
Pociągnęła za gumkę od włosów kilka razy,sprawiając,że jej blond włosy opadły na ramiona.Szybkim ruchem wyjęła z szuflady prostownice i podłączyła ją do gniazdka.Po chwili prostownica była gorąca i blondynka zaczęła szybko prostować włosy.Gdy włosy były już idealnie włosy blondynka zrobiła szybkie poprawki i zadowolona z efektu jej szybkiej pracy zeszła biegiem na dół.
-No no kochana,ale ślicznie wyglądasz-powiedziała radośnie całując przyjaciółkę w policzek
-Ty też świetnie wyglądasz.-powiedziała radośnie zakładając skórę na ramiona
-Dobra taksa jest już pod twoim domem,szybko-powiedziała pospieszając blondynkę.Crawford szybkim ruchem zgasiła światła,chwyciła torebkę w dłonie i zamknęła dom.Szybkim krokiem doszła do taksówki i ruszyli do domu Matta Connor'a.
***
-Cześć dziewczyny ! Super,że przyszłyście ! -powiedział gospodarz domu witając się z dziewczynami
-My też się cieszmy,że tu jesteśmy-powiedziała z zadowoleniem Grace wchodząc z blondynka do środka.Domówka rozkręciła się na całego,na stołach stało multum alkoholu i co rusz wjeżdżał nowy.
-Grace my przyszłyśmy z pustymi rękami ? -zapytała z zażenowaniem blondynka
-Spoko pomyślałam o tym-powiedziała zadowolona z siebie i wyciągnęła z torebki wódkę stawiając ją  na stole
-To ja nam zrobię drinki-powiedziała z uśmiechem i ruszyła po wysokie szklanki.Nalała trochę wódki,później wlała coli i dodała 2 kostki lodu.
-Zdrowie-powiedziała Grace uderzając z Kim o siebie szklankami.
Na początku zrobiły dziwny grymas na twarzy,kiedy poczuły alkohol w ustach,ale później bez problemu przełknęły drinka
-Idę poszukać Jerry'ego -przekiwała muzykę Grace na co Kim kiwnęła głową i zajęła się swoim drinkiem.
-Cześć Kimi-powiedział z uśmiech nieznajomy chłopak
-Znamy się ? -zapytała kpiąco
-No ty mnie nie znasz,ale ja Ciebie tak-odparł chłopak przeczesując włosy
-Aha,to wiele wyjaśnia-powiedziała popijając drinka
-Może masz ochotę zatańczyć ? -zapytał z łobuzerskim uśmiechem.
-Właściwie czemu nie-odparła lustrując spojrzeniem chłopaka.Przystojny-pomyślała i szeroko się uśmiechnęła.Uważnie przyjrzała się chłopakowi.Ciemno brązowe włosy niemal,że czarne i do tego ciemno-brązowe oczy.Wysoki,fajnie ubrany.Spodobało jej się to co zobaczyła.
-Jestem Beck-powiedział lustrując spojrzeniem dziewczynę 

-No moje imię już znasz-powiedziała chwytając wyciągniętą dłoń przez Beck'a
Ruszyli na parkiet i zaczęli tańczyć.Blondynka delikatnie położyła dłoń na ramieniu brązowookiego,a on objął ją w talli.Zaczęli delikatnie się kołysać do rytmu lecącej piosenki.
-Do jakiej szkoły chodzisz ? -zapytał z uśmiechem
-Seaford High School-odparła z uśmiechem na co czarnowłosy szeroko się uśmiechnął
-A co ? -zapytała uważnie przyglądając się Beckowi
-Od poniedziałku zaczynam tam się uczyć-odparł zadowolony
-To super.Może będziemy w tej samej klasie-zdążyła odpowiedzieć,gdyż po chwili zawirowała i ponownie znalazła się w ramionach czarnowłosego.
Kiedy tańczyli nagle wzrok blondynki przykuł pewien chłopak przyglądający się im.Delikatnie odchyliła się od Beck'a i spojrzała na chłopaka.
Z uśmiechu nic nie zostało.Poczuła nagły przypływ złości.Ona i Jack patrzyli na siebie i coś sprawiało,że blondynka nie mogła spuścić wzroku,z szatyna.
-Kim wszystko okej ? - na ziemie przywrócił ją ciepły głos Beck'a
-Ym tak tak.Słuchaj możemy zejść z parkietu ? Chętnie bym się czegoś napiła -zapytała łapiąc się za gardło
-Jasne,chodź-powiedział łapiąc ją za rękę.
Ze słabym uśmiechem ruszyła do stołu,tracąc z oczu Brewer'a do którego przybiegła Erick'a.

AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
NARESZCIE !
Dwie godziny pisania ( z przerwami) tego rozdziału i jest takie coś !
Muszę powiedzieć,że nawet nawet mi się podoba ;)
I jest to chyba najdłuższy rozdział jaki tu napisałam ;o 
No to ocenę pozostawiam Wam,liczę na wsze komentarze
i taki warunek
8 komentarzy-następny rozdział 
A jutro postaram się dodać na inną historię,ale niczego nie obiecuje ! 
Rozdział dedykuje WSZYSTKIM,którzy skomentowali poprzedni rozdział ;*
Buziaki ;* !
Wasza Kath ♥ !



12 komentarzy:

  1. Beck, Beck, Beck :D hahahahaahahah xd
    dawaj jeszcze Jade, żeby mi on Kicka nie psuł.. bardziej niż ty już to zrobiłaś ;c
    czekam na kolejny rozdział !
    ten jest genialnyyy <33
    aww ;d Jack bohater XDD

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale super! Ale Beck nie pasuje do naszej Kimi. Ciekawe co dalej. I kiedy Kick ponownie? Czekam na kolejny. Pozdrawiam serdecznie, Paciaa. :*

    OdpowiedzUsuń
  3. aaaaaaaaaaaaaa nowy

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej, właśnie zaczęłam czytać twojego bloga i chcę Ci powiedzieć, że jesteś genialna. Twój blog bardzo mi przypadł do gustu i już nie mogę się doczekać na nowy rozdział :D

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  6. nareszcie nowyyyy :3

    OdpowiedzUsuń
  7. Super rozdzial czekam na next:-)
    Agata

    OdpowiedzUsuń
  8. Wstawiasz nowego :D !!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Rozdział jest xedwdwec !
    Naprawdę kocham twój sposób pisania ! Jest taki lekki, przyjemny, przez co nawet jeżeli przeczytam coś kilkukrotnie nie nudzi mi się to :D Na dodatek historia wciąga mnie coraz bardziej... Beck który pojawił się nie wiadomo z kont, wydaje się ciekawą konkurencją dla Jack'a. Dla mnie jednak i tak on jest najcudowniejszy ! :* Stworzyłaś go tak, że nie wiem co by musiał zrobić, żebym zmusiła się do opuszczenia Jack Team :D
    Jestem bardzo ciekawa jak to się wszystko rozwinie!
    Z niecierpliwością czekam na rozdział ! Zarówno tutaj jak i na drugim blogu <3 !
    Kocham :****

    OdpowiedzUsuń
  10. Zapraszam do siebie:
    http://one-people-change-everything.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. niech zgadnę główną bohaterką będzie kim i zakocha się ww niej jack .
    jeśli chcesz żeby twój blog był wyjątkowy radzę ci abyś zrobiła własną inną historie np ona by się w nim kochała ale jack by wolał jakąś inną i ona by była główną bohhaterką by mogła to być zendaya albo kelli berglund :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę,że nie czytasz mojego opowiadania bo twoja wypowiedź jest kompletnie bez sensu.Zacznijmy od tego,że może być 1000 opowiadań o tej samej parze,ale każda historia jest inna przez co jest to opowiadanie wyjątkowe,inne.W moim pojawiły się nowe postacie,które sprawią/sprawiły,że opowiadanie będzie inne,ciekawsze np.Erica-która rozwaliła związek pomiędzy Kim a Jackiem no i Beck,który pomoże Kim pozbierać się po rozstaniu z Jackiem.A po drugie nie masz co zgadywać...to jest 23 rozdział więc wiadomo,że to Kim jest główną bohaterką i oni oboje się z Jackiem w sobie zakochali.Przed napisaniem takiego komentarza radzę przeczytać rozdziały,a dopiero potem używać klawiatury ;) Pozdrawiam Gorąco MECHI LAMBRE :*

      Usuń